top of page
  • drogamesjanska

Kobiety w Biblii – Rebeka


Kobiety w Biblii – Rebeka


Rebeka, córka Betuela dorastała w Aram-Naharaim, na terenach dzisiejszego Bliskiego Wschodu. Gdy Abraham się zestarzał, doszedł do wniosku, że czas najwyższy znaleźć żonę dla swego syna, czterdziestoletniego już Izaaka. Sara, żona patriarchy, odeszła - w domu brakowało kobiecej ręki. Ojciec wiary wiedział, że żoną Izaaka może zostać tylko kobieta pochodząca

z jego ojczystej krainy – w żadnym wypadku Kananejka, czcząca obcych bogów i wyznająca inne wartości oraz priorytety. Z tego powodu wyprawił w drogę swego sługę, przykazując mu:

[Podejdź], abym zaprzysiągł ciebie na Pana, Boga nieba i Boga ziemi, że nie weźmiesz żony dla syna mojego spośród córek Kananejczyków, wśród których mieszkam, abym zaprzysiągł ciebie na Pana, Boga nieba i Boga ziemi, że nie weźmiesz żony dla syna mojego spośród córek Kananejczyków, wśród których mieszkam… (1M 24:3-4) Sługa jest pewien, że Bóg pokieruje nim właściwie, ale gdy dociera do miasta Nachora, brata Abrahama, najpierw modli się i wystawia runo przed Bogiem. Prosi o znak rozpoznawczy: „niech ta dziewczyna, do której powiem…”. Dziewczęta Wschodu były nieśmiałe wobec mężczyzn, więc ta, która śmiało mu odpowie, będzie tą, którą Bóg wyznaczył. Napoić 10 wielbłądów to naczerpać ok. 300 litrów wody – wymaga to nie lada siły i zdrowia. Ale kobieta, która ma być matką licznego potomstwa musi być zdrowa i silna, dobra dla zwierząt, pracowita i energiczna, musi też być uprzejma i gotowa do pomocy – to bardzo ważne cechy, szczególnie gdy prowadzi się koczowniczy tryb życia i trzeba podołać trudom życia na pustyni. Bóg wysłuchał sługi Abrahama i już po chwili pojawia się piękna Rebeka. Nie wie jeszcze, że od chwili gdy odpowie na pozdrowienie tego obcego człowieka zmieni się całe jej życie. Rebeka nie tylko natychmiast reaguje na jego potrzebę: ”Daj mi, proszę, napić się trochę wody z twojego dzbana”, ale nie pytając go kim jest i skąd przychodzi proponuje, że napoi także jego wielbłądy i co więcej zaprasza do domu deklarując gościnę i nie pytając o zgodę rodziców… Odnosi się też do niego z ogromnym szacunkiem: „Pij, panie mój!”. A gdy Rebeka przedstawia się sługa wie już, że Bóg doprowadził go wprost do właściwej dziewczyny, która też bez wahania odpowiada „tak” na pytanie, czy chce iść z tym człowiekiem

i zostać żoną nieznanego jej mężczyzny.

Historia spotkania Izaaka i Rebeki pokazuje, że ślub nie musi być wynikiem, ale może być początkiem miłości. Izaak jest pierwszym mężczyzną, o który Słowo Boże mówi, że kochał swoją żonę (1M 24:67) i mimo bezdzietności nie szukał drugiej żony – wyciągnął wnioski z błędu swego ojca. Bo niestety, podobnie jak jej teściowa, Rebeka długo nie zachodzi w ciążę. Izaak (człowiek modlitwy) modli się o swą żonę w jej obecności – Słowo Boże używa tu hebrajskiego słowa Le-nochach, które tłumaczy się „za”, „przed”, „naprzeciwko”, „twarzą w twarz” – i Bóg wysłuchuje go. Dziwne jest, że w tym małżeństwie to mąż modli się o potomstwo. Jakże inaczej niż

w rodzinach innych patriarchów: Sara modliła się o syna, Rachela miała do Boga pretensje, ale Rebeka milczy… może po prostu ufała Bożej obietnicy i czekała? Miała przecież relację

z Bogiem – gdy zaniepokoiła ją ciąża natychmiast pyta Boga co się dzieje i dlaczego, i otrzymuje odpowiedź. Po 20-tu latach starań Rebeka rodzi bliźniaki. Niestety w jej małżeństwie nie ma porozumienia, jedności, ale jest rozłam. Każde z rodziców ma swego pupila. Każdy z chłopców jest inny. Ezaw to wojownik, poluje, żyje na wolnej przestrzeni, szybko się żeni i to dwukrotnie (obie żony to poganki). Pupil ojca, choć powód dla którego Izaak go faworyzuje jest doprawdy żenujący – lubi dziczyznę (1M 27:4). Jakub (młodszy o chwilę) jest spokojny, domator, znający się na rolnictwie i pasterstwie, choć przebiegły. Pupil matki.

Nadchodzi moment gdy Izaak czuje, że czas przekazać Boże błogosławieństwo – mimo, iż zna Bożą obietnicę, że „starszy będzie służył młodszemu” (1M 25:22) – chce błogosławić Ezawa (czyżby nie miał rozeznania, który syn nadaje się na przywódcę? Na ojca ‘wielu narodów’?). Rebeka, która dotąd pytała Boga co robić, teraz chce „pomóc” Bogu w realizacji Jego zamiarów i zamiast przypomnieć mężowi o Bożym planie względem ich synów, namawia Jakuba do oszustwa. Jakub, pragnący zapewne uznania i dowartościowania ze strony ojca, zgadza się

w nadziei, że doświadczy akceptacji ojca, której tak zazdrościł Ezawowi. Wszystko poszło zgodnie z planem Rebeki. Ale czy wygrała? Zgotowała wielkie zmartwienie swemu mężowi, zapewne straciła szacunek Ezawa i zaszkodziła Jakubowi, który oszukał ojca,

i nie tylko musiał opuścić rodzinny dom, ale też sam zakosztował oszustwa najpierw ze strony teścia (1M 29:25), a potem własnych dzieci (1M 37:31-35). Zaszkodziła też sobie, bo nie doczekała się powrotu swego syna. Wierzyła, że Jakub opuszcza dom na jakiś tylko czas. Czy gdyby wiedziała, że już go nie zobaczy, czy nie pękło by jej serce? Wysyłając Jakuba z domu działała nie tylko w obronie jego życia, ale i w obronie Ezawa przed zostaniem bratobójcą. Działała jako „matka Jakuba i Ezawa” (1M 28:5).

Szkoda, że Rebeka, tak troskliwie wybrana na żonę dla Izaaka, zawiodła. Nie potrafiła czekać na Boga. Wzięła los w swoje ręce i nie dała Bogu okazji, aby pokazał, co może uczynić dla tych, którzy w Nim pokładają nadzieję.

Czego my możemy nauczyć się z historii życia Rebeki? Prawdy o tym, że gotowość do służenia, do gościnności, szacunku dla każdego człowieka bez względu na jego status społeczny, otwartości i pójścia w nieznane (dosłownie i w przenośni) może być odpowiedzią na czyjąś modlitwę i wiarę. I być może to właśnie ja jestem tą zaplanowaną, Bożą odpowiedzią. Ale uczy też prawdy o tym, że Boży czas to niekoniecznie mój czas.


Przeczytaj: 1 Mjż rozdziały 24 – 28:5

Szalom – Danuta Fras

33 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page