Kobiety w Biblii – Sypora - żona Mojżesza
Wiele biblijnych opowieści zaczyna się spotkaniem przy studni. Nie inaczej jest i w tej historii. Mojżesz – uciekinier z Egiptu – wyczulony na niesprawiedliwość reaguje wobec wymuszania pierwszeństwa przy wodopoju przez pasterzy i w ten sposób poznaje córki swego krewnego Reuela – kapłana Midiańskiego. A Sypora poznała swego przyszłego męża od najlepszej strony, gdy stanął w jej obronie. Midianici byli spokrewnieni z Izraelitami przez Abrahama – byli jego potomkami z drugiej żony Ketury. Na pewno w domu Sypory niejednokrotnie w opowieściach rodzinnych przeplatało się zarówno imię Ojca Abrahama, jak i historia Izaaka czy Ismaela. Sypora znała Boga Abrahama, jeśli nie z życia, to na pewno z opowieści. Całkowicie więc oddaje się mężowi i jego Bogu. Poznaje Boże Prawo i sposób w jaki należy Boga czcić. Stara się stworzyć Mojżeszowi prawdziwy dom. Mojżesz nie odnajduje się jednak w nowym środowisku i nadaje on swemu pierwszemu synowi imię Gerszom, co znaczy „obcy”. Jakież to przykre i jak musi ją boleć, ale to dzielna niewiasta, która nie poddaje się. Jest mądra, nie narzeka i liczy na Boga. Imię drugiego ich syna Eliezer znaczy „Bóg mój jest pomocą”, a to świadczy, że i Mojżesz widzi Bożą obecność w ich życiu.
Zapewne nie tylko teściowi, ale i żonie Mojżesz opowiedział o Spotkaniu przy Krzewie pod Horebem (2Mjż3-4:17). A żona, która kocha, dobrze zna serce męża. I Sefora dobrze wiedziała, że Mojżesz wystąpi przeciwko swojemu powołaniu, jeśli nie przyjmie Bożego zaproszenia. Zapewne wspierała męża, który przecież początkowo stawiał opór Bożemu wezwaniu („Proszę, Panie, ale poślij kogoś innego” 2Mjż 4:13). Wyobrażam sobie, jak mówi: „Idź, jeśli Pan cię wzywa. Ja się zajmę dziećmi. Rodzina mi pomoże”. Choć pewnie nie tak wyobrażała sobie wspólne życie. Ale zaufała Bogu i chciała być przy mężu, bo początkowo próbowali kroczyć razem, „Wziął Mojżesz swą żonę i synów, wsadził ich na osła i powrócił do ziemi egipskiej” (2Mjż4:20).
Sypora trwa wiernie przy mężu – to ona, niewiasta i Midianitka – obrzezuje ich syna w czasie tego dziwnego wydarzenia opisanego w 2Mjż 4:24-26… Jakież to dziwne – czyżby Mojżesz zapomniał o swym obowiązku i przywileju wynikającym z przymierza, jakie Abraham (ich wspólny ojciec) zawarł z Bogiem? Być może. Ale ona nie zapomniała i swym czynem zamknęła dostęp złu, które mogło dopaść jej męża. Przypomina Bogu, że Mojżesz jest Jego oblubieńcem krwi i wprowadza ich syna w przymierze z Bogiem. Jej słowa pokazują nam, że była dzielną, trzeźwo myślącą niewiastą, która zareagowała czynnie na problem. Jestem pewna, że gdy słyszała słowa: ”mamy problem” jej odpowiedź brzmiała: ”to trzeba go rozwiązać, to zadanie do wykonania, a nie do użalania się”.
Nie wiemy jak wyglądało spotkanie Sypory z rodziną Mojżesza, jak ją przyjęto i jak odnajdowała się w relacjach z nimi. Nie wiemy też dlaczego Mojżesz odesłał żonę i synów do ojca – być może chciał ich chronić od niebezpieczeństwa jakie niosło wyjście z Egiptu, być może chciał oszczędzić im niebezpieczeństwa życia w niewoli, a może jego rodzina nalegała nie akceptując „obcej”… nie wiemy i nie ma potrzeby spekulowania.
Gdy lud Izraela przebywa na pustyni dociera do nich Jetro Reuel wraz z córką i wnukami. Teraz już zostają z Mojżeszem, który przecież wie jakim wsparciem była mu żona na obczyźnie i jak uratowała mu życie.
Jeśli Bóg wybrał Seforę na żonę dla Mojżesza, musiała ona być wyjątkową kobietą. Mojżesz nie mógł być obecny w dzieciństwie swoich synów. Możemy sobie wyobrazić jak Sefora odpowiadając na pytanie „gdzie jest tata?” opowiada chłopcom, że tata jest ważnym wojownikiem Boga. Opowiada o wspaniałej lasce i cudzie rozstąpienia morza. Kiedy więc chłopcy przychodzą z dziadkiem do swego taty, patrzą na niego jak na bohatera i mogą być dumni, że ten skromny mężczyzna jest ich ojcem.
Syporze nie jest lekko w nowej społeczności, w której nie jest akceptowana przez jej przywódczynię. Miram przestaje być najważniejszą kobietą w życiu brata i być może to powoduje, że zaczyna szemrać przeciw jego żonie.
Ale Bóg… (uwielbiam ten zwrot).
Ale Bóg jest wierny i nie zapomniał przylgnięcia Sypory do Jego przymierza, oraz roli jaką odegrała w życiu Mojżesza. To On Wszechmocny i Wierny występuje w jej obronie – docenia ją i kocha – rozciąga nad nią Swoje Przymierze.
Doświadcza Miriam w taki sposób, aby przekonała się co znaczy odłączenie od wspólnoty – dokładnie takie, jakiego ona chciała dla Sypory. Bóg nie tyle karze Miriam, ile uczy ją współczucia i empatii.
Po tym doświadczeniu Bożej obrony Sypora nie zmienia się, nadal wspiera męża w każdym działaniu i jest przy tym, jak i on, skromna – przecież jak każdej matce i jej zależało na dobru synów. Jednak nie znajdujemy nie tylko żadnej wzmianki o nacisku jaki mogłaby wywierać na Mojżesza, aby również ich synów obdarował przywilejami, jak to czynił np. ze swymi bratankami, ale nawet niewiele jest wzmianek o nich samych, jak i o niej (1Krn 23:14nn;26:24)
Sefora (hebr. צִפוֹרָה Cippora) jej imię znaczy „ptak”, „ptaszyna”, i jak ptak jest delikatna i łatwo ją skrzywdzić. Ale jest mądrą, dzielną niewiastą, która niezachwianie stoi u boku swego męża, i co najważniejsze pokazuje nam wierność Bożą, gdy powołamy się na Przymierze Przelanej Krwi.
Przeczytaj:
2Mjż 2:15-22
2Mjż 4:18-26
2Mjż 18:1-7
4Mjż 12:1-16
Szalom – Danuta Fras
Comments